Nie, nie jest z Pawłem Kukizem na ty. Tytuł to tylko parafraza wezwania pana Tuska przez beneficjentów postkomunizmu do obrony przed tymi, którzy chcieliby ich rozliczyć z całej masy afer, będących ich udziałem. Ja natomiast wzywam Pawła Kukiza do ataku, a nie do obrony.
Paweł Kukiz na swoim profilu FB: "Dziś Sikorski ogłosił termin wyborów prezydenckich. Stało się. Czas na decyzję. Sam jej nie podejmę.
Jeżeli to ma być zaproszenie do udziału w debacie na temat startu pana Pawła w wyborach prezydenckich, to niniejszym pozwalam sobie zabrać głos. Jestem za, a nawet zdecydowanie za. Będę promował tę kandydaturę wszelkimi dostępnymi dla mnie środkami. I nie jest ważne, jakie szanse ma Paweł Kukiz na wejście do drugiej tury wyborów, ważne że zaistnieje w kampanii wyborczej ze swoją ideą, która jest też moją ideą. Chodzi oczywiście o okręgi jednomandatowe w wyborach do Sejmu.
Wprawdzie jestem za ordynacja mieszaną z przewagą JOW, ale ideę Pawła Kukiza chętnie poprę, gdyż maksymalizacja postulatów z reguły stwarza margines do osiągnięcia kompromisu. Jak pisałem w notce "Tusku, musisz!", skoro Kukiz chce 100% JOW, zaś Kaczyński 50% JOW, to kompromis na poziomie 75% JOW jest w zasięgu ręki. Z kolei - jak również wykazałem we wspomnianym wpisie - w okręgach mieszanych z przewagą JOW można zapewnić metodę przeliczania głosów na mandaty, spełniającą warunek proporcjonalności w stopniu niemniejszym niż w obowiązującym w Polsce systemie d'Hondta.
Krótko mówiąc - Paweł Kukiz, promujący w kampanii prezydenckiej ideę JOW, może utorować sobie i swojej formacji drogę do parlamentu, gdzie może znaleźć sojuszników do wdrożenia ordynacji proporcjonalnej w okręgach mieszanych z JOW plus WOW, która będzie zgodna z Konstytucją. Zatem, Pawle, musisz! Jesteśmy z Tobą nie tylko słowem, lecz także czynem.